Lag umysłowy, czyli ciężkie stadium choroby

Moi drodzy, w tym tygodniu BS obchodzi pierwszą rocznicę powstania!
Z tej okazji miało powstać jakieś durne podsumowanie roku ośmieszania polskiej sceny VC-MP(której nie ma) oraz Polskiej Sceny VC-MP (która jest, ale tylko gdy Jei się nudzi), ale postanowiliśmy Wam to darować. Przygotowaliśmy to, co tygrysy lubią najbardziej – kolejną drakę, która miała Was wodzić za nos przez kilka dni. Niestety, Wy sobie rechotaliście, a ja… przeżyłem załamanie. Załamała mnie Wasza głupota. Ale może zacznijmy od początku…

2 dni temu przebojem wkroczył nowy klan – PolisH KilleR SQaD. Był to typowy klan n00bów, tyle że w wersji turbo. Więcej błędów ortograficznych, większe “kozaczenie”, większy poziom głupoty… Już Wam świta? Tak, tak – ja byłem gangsta96, Tatar – Agentem007, a Argus – Wojtasem. Założyliśmy stronę na Fussionie i wkroczyliśmy na stronę Jei, by pokazać światu naszą potęgę. Grałem rolę głównego propagandzisty. Wypiąłem się na poprawną polszczyznę, przeczytałem trochę archiwalnych wypowiedzi Banana (dla “nowych”: Banan to była taka lama, która grała w TBP, RN i AoD) i rzuciłem się do pisania. Ubaw był po pachy.

Stężenie głupoty w PKS było tak wielkie, że ćwierćmózgi lemur kapnąłby się, że to fake, że ktoś musi robić sobie jaja. Owszem, były osoby, które od razu się kapnęły, ale większość… Większość pokazała, że jest bardziej żałosna od gangsty, Wojstasa i Agenta007. Wy to łyknęliście tak łatwo, że aż sam byłem zdziwiony! Zawiedliście mnie. Myślałem, że będę musiał się bardziej starać. PKS to n00by, ale Wy jesteście gorsi. Jesteście n00bami umysłowymi. Na dodatek tak jak PKS uważało się za wymiataczy, Wy uważacie się za superinteligentów. Szczególnie rozbawił mnie Cadillac, który na PS wykazywał taką wyższość i pogardę, jakby reprezentował wyższe stadium rozwoju. A “dowciapy” Huga, Mikiego i innych były tak żałosne, że aż się popłakałem. Ze wstydu. Za Was.

No trudno, polscy gracze w VC-MP to debile – pomyślałem sobie, po czym wróciłem do naszego planu. Chcieliśmy zagrać CW z TBP i… wygrać. Wiecie, co? Udało nam się! Ustawiliśmy się na dzisiaj, godz. 17.00. Grałem ja i Tatar, Argus miał problemy z połączeniem. Gdy było 4-1, TBP wymiękło. Zaczęli płakać, że mamy laga. Nie pomogła nam także postawa sędziego – Badly’ego. Przyznam szczerze, że takiego dupoliza jeszcze w życiu nie widziałem. Odnosił się do nas z pogardą i ssał pałkę TBP. Wstyd mi za niego, gdyż jest obecnie CL-em AoD. Klanu, w którego rozwój włożyłem tyle wysiłku.
Po 15 minutach kłótni wyszliśmy z serwera. Jea odtrąbił sukces i ogłosił walkowera, jednak chyba wszyscy rozumiecie, że zwycięstwo należy się n00bom – PKS. Bardzo mi przykro, Jea, ale życie jest brutalne. Nie wiesz, kiedy da Ci kopa w dupę. Przegraliście z lamami, a Ty pokazałeś na jakim jesteś poziomie. Podłogi.

Z przebiegu naszej akcji jestem zadowolony – pokazaliśmy, na co nas stać, a na dodatek dowiedzieliśmy się, jakimi jesteście tępymi bucami. Pokazaliście, że nie potraficie łączyć faktów i wyciągać z nich wniosków. Macie laga umysłowego. Ale to nie mój problem, tylko Wasz.

DL, lub – jak kto woli – gangsta96

Od Tatara Zaczelismy troche pozniej, Argus nie mogl wbic, wiec gralem z DL-em. Jea jako zdecydowany i pelen nienawisci do “malych kidow” z PKS, chcial grac slabym skladem, pomijajac fakt, ze nie wyrzucil rezerwy, ktora powodowala badz co badz podobnie jak Badly i jego ping lagi serwera, na ktore my nie narzekalismy, bo po co? Gralismy z nimi, troche na farcie, bo serwer lagowal a Jea nie wystawil super skladu, chyba ze sa bez formy. W zasadzie tylko Jea coś grał, a naszej trójce wystarczyło kilka(naście) dni, żeby się zgrać, szybki klan, szybkie CW, nieroztargnięty Jea i wynik – 4:1, ala “TBP pojechane”?

PS Jea to na prawdę inteligentny nastolatek – dopiero po kilku dniach istnienia tego klanu, wyzwaniu na klanówkę “niby najlepszego TBP” i owej walce sprawdził nasze IP. To tak, jakbyś zgadł hasło w TVN-Gra.

Autor: DarkLight i Tatar

Link do komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *