Archiwum miesiąca: sierpień 2008

Cyrk na kółkach

A miało być tak pięknie. Jea po raz n-ty postanowił do czasu 0.4 odejść i za dwa tygodnie wrócić, Dizel wyszedł na debila i też zapowiedział swoje pójście w chuj. W końcu RN się “reanimowało”, TBP zostało zamrożone. Czy jest jakiś piękniejszy scenariusz? Niestety, ta historia ma jeszcze jednego bohatera…

Grupa3Mająca władzę się rozsypała. HuGo najprawdopodobniej skoczył z mostu a wiatraczek w czapeczce tym razem nie zadziałał. Jea spierdolił pod presją po raz któryś a Dizel tym razem ma trzy razy mniej luzu w spodniach i postanowił schować się jak królik – w kapelusz… Został tylko Badly ze swoim “chcesz grafikę to napisz wchuj” oraz strażnik shoutboxa peter56. Dzięki akcji szpiegowskiej z poprzedniej notki udało nam się ustalić zależność między cyframi w jego nicku. Otóż gdy obie dodamy otrzymamy liczbę 11 – dokładnie tyle lat ma ktoś piszący newsy na “Polskiej Scenie” (której nie ma). Na szczęście mamy człowieka z klanu Stoka – tego, co to uraczył nas ankietą z serii “pokaż dupę – dam ci ciastko”.

Niejaki m3dioN pojawił się w momencie problemów z serwerem Polskiej Sceny i postanowił go “zasponsorować”. Za swoją dobroczynność został odznaczony na stronie rangą i wyjebanym w kosmos kolorkiem, za który w realu niektóre n00by wajsiti gotowe byłyby kogoś zapierdolić. Nasz bohater jednak nie poprzestał na tym, i wyrwał z rąk Dizela pałeczkę (czyt. penisa Jea) pierwszeństwa pisząc w swoim newsie swoiste orędzie do narodu i ogłaszając się “krulem”, niczym niegdyś słynny stuk. Zapowiedział zrobienie porządku ze stroną i z adminami, postawienie na nogi i spopularyzowanie serwera PS. Jego hasło wyborcze brzmiało “Chcesz admina – napisz do m3dioN’a”, więc bez problemu nasz 13-latek znalazł sobie grono nowych kolegów, niekoniecznie starszych od niego.

Rządy mediona były krótkie lecz okraszone wielkimi sukcesami. To właśnie dzięki niemu serwer Polskiej Sceny miał (moze ma dalej?) 27 adminów, co doprowadziło do wycieku hasła i ogólnego zamętu spowodowanego fejkami. Niestety, na to wszystko patrzył czujnym okiem Wielki Brat, który w końcu się wkurwił, poszedł do apteki po Xennę-Extra na zaparcia i rozpoczął wielkie przeczyszczenie. Orędzie pana M poszło się jebać, także redakcja strony została zastraszona przez dresa ze Szczutowa. Jea nie zostawił suchej nitki praktycznie na nikim, po raz kolejny atakując mnie tekstem typu czas dopierdolić pt0kowi jakimś sucharem. Czy dobrze się stało? Biorąc pod uwagę moje błagania dwie notki wcześniej, chyba tak. Niestety, tym samym wracamy do normalności. Wygląda na to że moja wizja “lepszego” vc-mp właśnie poszła się jebać.

Na sam koniec cytat wszechczasów odnaleziony w archiwum Bez Szkiełka.

Jozef – czyżby Dajmon znalazł swoją drugą połówkę gówna?

pt0k & Tatar

Autor: pt0k i Tatar

Link do komentarzy